Smakosze pomimo różnorakich przeszkód przybyli z różnych stron, dalekich i bliskich na miejsce spotkania z najróżniejszymi rodzajami ubóstwianego przez siebie napoju.
Jako pierwsi pojawili się najwierniejsi Miłośnicy Jogurtu, po czym tłumnie - w liczbie osób 3 - wyruszyliśmy aby zakupić jogurty. Radości nie było końca gdy ujrzeliśmy przed sobą tak przeogromny i bogaty wybór polskich produktów, jednakże prym wiódł oczywiście Jogurt z Sanoka J. Doszliśmy również do wniosku, iż należy wspierać produkty naszych południowych sąsiadów i tak oto pojawiły się produkty rodem z Czech.
Tak oto zaprowiantowani mogliśmy wyruszyć aby móc spożywać niekoronowanego króla napojów - JOGURTA. Z lekkim poślizgiem na miejscu spotkania kolejny raz w oczekiwaniu na ‘władze' wraz z innymi przybyłymi jogurtopijcami oraz sympatykami jogurtu (i nie tylko) rozpoczęliśmy otwieranie a następnie spożywanie jogurcików. Z każdą minutą przybywali kolejni zarówno ci zaprawieni w bojach jak również początkujący degustatorzy.
Niestety znaleźli się również innowiercy, którzy przybyli z innymi powiedzmy że jogurtopodobnymi napojami przez co starzy wyjadacze mogli odczuwać pewien niesmak oraz niedosyt aczkolwiek spotkanie to pomimo tego można zaliczyć do udanych. KMJ-owcy którzy niestety nie mogli przybyć na spotkanie łączyli się z nami w najróżniejszy sposób, ale głównie poprzez spożywanie jogurcików.
Z czego wysuwa się prosty morał: do zobaczenia w przyszłym roku na gremialnym spożywaniu JOGURTA!!!
JOGUTR PONAD WSZYSTKO!!
Text: MK